Uwielbiam pierogi i dlatego robię ich dużo. Poniżej podaję przepis na ok 70 sztuk choć ja zawsze robię z podwójnej porcji.
Wbrew pozorom nie jest to takie czasochłonne zajęcie. Ulepienie 150 pierogów zajęło mi prawie 3 godziny (wiem brzmi strasznie). Na jeden obiad idzie ok 30 sztuk czyli mam 5 obiadów dla 2- 3 osób (my jemy dużo). Zatem przygotowanie jednego obiadu zajęło mi 36 minut + kilka minut na odgrzanie/ugotowanie. czy to dużo?! Sami zdecydujcie.
Trzeba przesiedzieć jeden dzień w kuchni by później przez tydzień jeść przepyszne pierożki prawie bez pracy.
Składniki (ok 70 szt):
Ciasto :
450 g mąki poznańskiej
375 ml gorącej wody
Farsz:
500 g sera białego tłustego lub półtłustego
500 g ziemniaków
2 cebule
2 łyżki smalcu ze skwarkami
2 łyżeczki soli
1 łyżeczka czarnego pieprzu
Przygotowanie:
1. Ziemniaki obieramy i gotujemy w osolonej wodzie przez około pół godziny, do miękkości. Odcedzamy i jeszcze gorące rozdrabniamy bardzo dokładnie tłuczkiem do ziemniaków. Ostudzone przepuszczamy przez praskę lub mielimy w maszynce, dzięki czemu masa będzie bardziej puszysta.
Ser bardzo dokładnie rozdrabniamy widelcem lub przepuszczamy przez praskę.
Cebulkę kroimy w kostkę i podsmażamy na smalcu ze skwarkami na złoty kolor, następnie dodajemy do mieszanki serowo-ziemniaczanej.
Całość wymieszać, doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem.
2. Mąkę przesiewamy do miski. Gorącą wodę wlewamy stopniowo do mąki, mieszając wszystko łyżką. Łączymy składniki i wykładamy je na podsypaną mąką stolnicę. Wygniatamy ręcznie ciasto, podsypując w razie konieczności mąką, tak aby ciasto się nie kleiło.
Wkładamy do miski i przykrywamy wilgotną ściereczką, odstawiamy na ok. 30 minut.
Po tym czasie wykładamy ciasto na stolnicę i powygniatać przez około 2 minuty, następnie podzielić na mniejsze części i kolejno rozwałkowujemy każdą na cienki placek ok 2-3 mm.
3. Szklanką wycinamy kółka z ciasta, na środek nakładamy po jednej pełnej łyżce farszu. Składamy ciasto na pół i zlepiać dokładnie brzegi, uważając aby nadzienie nie dostało się w miejsce sklejenia. Kleimy wg umiejętności i chęci i czasu jaki mamy. Ja lepiłam z zawijanymi brzegami ponieważ takie są ciekawsze a wiadomo, że jedzenie ma nie tylko smakować ale i wyglądać.
Gotowe pierogi układamy na stolnicy lub blacie podsypanym mąką. Przykrywamy ściereczką do czasu gotowania, aby nie obeschły.
4. W dużym garnku zagotowujemy osoloną wodę z dodatkiem łyżki oleju, oliwy lub masła i jak będzie mocno wrzała, wkładamy pierwszą partię pierogów. Zmniejszamy ogień do średniego i gotujemy pierogi przez 2 minuty od czasu wypłynięcia na powierzchnię. Pierogi wyławiamy łyżką cedzakową i układać na talerzach.
5. Podajemy polane uprażoną cebulką i skwarkami.
Mrożenie pierogów
Są różne szkoły mrożenia pierogów. Jedni mrożą podgotowane inni surowe. Ja należę do tej drugiej grupy i mrożę surowe pierogi. Układam je na oprószonej desce do mrożenia, tak by się nie stykały i po ok. 1 godzinie przekładam do woreczka strunowego do zamrażania żywności.
Zamrożone pierogi wrzucamy do gotującej osolonej wody i wyławiamy po 2 minutach od wypłynięcia
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz.